Myśląc o naturalnym peelingu, od razu pojawia się w głowie konieczność sięgnięcia do domowej spiżarni czy apteczki, a następnie przygotowywanie złożonych mikstur. Na szczęście wcale nie musi to tak wyglądać!
Osoby, które nie mają zbyt wiele czasu na codzienną pielęgnację lub po prostu nie przepadają za tworzeniem kosmetyków DIY, mogą sięgnąć po gotowe, profesjonalnie opracowane produkty. Te tworzone przez markę Phlov mają innowacyjne formuły, przebadaną skuteczność oraz bezpieczeństwo i – co najważniejsze – ich bazą są składniki pochodzenia naturalnego. W peelingu botanicznym Scrub Me Up! stanowią one aż 99,3%, a jest to m.in. antyoksydacyjny kompleks ekstraktów z 12 roślin (np. róży, morszczynu pęcherzykowatego, zielonej herbaty czy rozmarynu). Ponadto można znaleźć w nim także różową glinkę, substancje o właściwościach nawilżających i natłuszczających, jak np. olej z nasion chia, masło Shea, olej kokosowy oraz peelingujące kryształki cukru. Dzięki nim cera staje się gładsza, ujędrniona, wzmocniona, a naturalne procesy starzenia się skóry zostają spowolnione. Jest to jednak preparat przeznaczony do ciała i może być zbyt mocny dla skóry twarzy.
Do jej wsparcia stworzyliśmy inny naturalny produkt – 10-minutową terapię złuszczającą Skin-exposed. Działa na 3 różnych płaszczyznach, a wygładzanie skóry umożliwiają tu takie składniki, jak: naturalne kwasy AHA (które pochodzą m.in. z trzciny cukrowej oraz pulp owoców egzotycznych, np. mango), organiczne kwasy AHA (w tym kwas cytrynowy, mlekowy, jabłkowy i inne) oraz drobinki bambusa i zmielone ziarna żurawiny. W całym składzie można znaleźć aż 92,06% elementów pochodzenia naturalnego. Co istotne, działanie peelingu do twarzy marki Phlov przetestowano dermatologicznie, a w grupie badanych były też osoby z alergicznymi chorobami skóry. Pomogło to potwierdzić, że jest to łagodny naturalny kosmetyk do twarzy i sprawdzi się w pielęgnacji każdego rodzaju skóry, także tej wrażliwej.