Rozszerzone pory to problem, który dotyka każdego typu cery - nie tylko cery tłustej i mieszanej, ale również suchej, chociaż tej ostatniej zdecydowanie najrzadziej. Problem rozszerzonych porów to nie tylko nieestetyczny wygląd skóry, ale szereg idących za tym problemów, jak na przykład gromadzenie się zanieczyszczeń. W dodatku cera z rozszerzonymi może miewać problematyczne tendencje - nadprodukcja sebum, pojawienie się wągrów i wiele innych. Jak zatem zmniejszyć widoczność porów i zapobiegać nawrotowi problemu? Odpowiedź na to pytanie znajduje się w poniższym artykule.
Omawiając problem rozszerzonych porów, warto najpierw wyjaśnić sobie to pojęcie. Otóż pory skóry są naturalnym elementem naszej cery; to ujścia mieszków włosowych, w których znajdują się ujścia gruczołów łojowych. Nie ma możliwości, aby pozbyć się ich ze swojej skóry raz na zawsze - to jej naturalny, mający określone zadania element. Jeśli jednak obserwujemy na skórze nieestetyczne "dziury", w których w dodatku gromadzą się zanieczyszczenia, może to oznaczać, ze mamy problem z rozszerzonymi porami.
Rozszerzone pory raczej nietrudno pomylić z niczym innymi. Najczęściej występują w strefie T (na czole, nosie i brodzie). Chociaż na ich występowanie narażona jest również reszta twarzy, a nawet dekolt i szyja. Wyglądają one jak malutkie wgłębienia na skórze, przez co jej faktura wydaje się nierówna i podziurawiona. Problem narasta, kiedy owe wgłębienia zaczynają gromadzić nadmiar sebum i inne zanieczyszczenia. Wówczas skóra twarzy staje się jeszcze bardziej problematyczna.
Widoczne pory to problem natury genetycznej - często typ cery z widocznymi porami to coś, co dziedziczymy po przodkach. Często można również zaobserwować poszerzenie porów na skórze starzejącej się. Jest to związane z m.in. brakiem białek odpowiadających za sprężystość skóry - kolagenu i elastyny. Wówczas nasza cera traci jędrność, a pory stają się bardziej widoczne.
Inne przyczyny, które wpływają na rozszerzone pory to na przykład:
Z rozszerzonymi porami da się walczyć, i to nawet całkiem skutecznie. Kluczem do wygranej w walce z tym problemem skórnym jest nic innego, jak właściwa pielęgnacja, o czym dużo osób z rozszerzonymi porami zapomina, szukając dużo bardziej skomplikowanych rozwiązań.
Pierwszą zasadą zmniejszania widoczności porów jest staranne i regularne oczyszczanie i złuszczanie naskórka. Warto pamiętać, aby dobrać w tym celu naturalne kosmetyki do twarzy, które nie będą naruszać naturalnej warstwy ochronnej skóry i jej podrażniać. Dobrze jest stosować peeling (koniecznie ten bez drobinek) przynajmniej 1-2 razy w tygodniu. Drugim istotnym elementem takiej pielęgnacji jest stosowanie toniku, na przykład w formie witalizującej mgiełki tonizującej MINERAL SHOT, która świetnie sprawdza się w dbaniu o skórę twarzy, jednocześnie dostarczając jej pięć cennych minerałów. Ponadto toniki przywracają skórze jej naturalne pH, a tym samym pozwalają zachować równowagę i świeży wygląd. Dobrze jest również wprowadzić do pielęgnacji kwas hialuronowy i retinol.
Zapobieganie rozszerzonym porom jest możliwe! Aby nie narażać naszej skóry na nawracający problem lub aby nie dopuścić do powstania rozszerzonych porów, należy:
W codziennej pielęgnacji właściwie każdej cery, choć głównie tej problematycznej, z rozszerzonymi porami, stanowi nawilżenie. Obowiązkowym elementem jest zatem zastosowanie kremu nawilżającego - najlepiej takiego, który będzie zawierał również kwas hialuronowy, ponieważ wspomaga on produkcję kolagenu i elastyny oraz ma działanie przeciwstarzeniowe.
Świetnie sprawdzą się również kosmetyki z glinką, gdyż glinki kosmetyczne zapobiegają powstaniu zaskórniaków. Warto zainwestować w maskę detoksykującąz zieloną glinką SMOOTH MY SKIN, która pomaga w dogłębnym oczyszczeniu skóry, a jednocześnie łagodzi podrażnienia i wyrównuje koloryt skóry.
